Jeszcze kilka lat temu takie pytanie w ogóle by nie padło albo zostałoby zadane zaledwie przez garstkę ludzi, którzy wyłamują się panującym schematów. Jeszcze do niedawno tym, do czego należało dążyć była praca na etacie, najlepiej z umową na czas nieokreślony. Rynek pracy weryfikuje jednak dawne schematy i do władzy dochodzi tzw. Generacja Y, która wie, że freelancing to przyszłość.
Ciepła posadka miała wiele pozytywów. Dawała poczucie bezpieczeństwa, ubezpieczenie zdrowotne i wrażenie, że taka praca została nam już dana do emerytury – nie trzeba już dalej szukać, starać się, a jedynie utrzymać to co mamy. Odczuwanie satysfakcji z pracy i jej komfort przez wiele osób były traktowane jako miły dodatek, ale absolutnie nie coś, do czego należy dążyć. W końcu praca to coś, co ma dawać pieniądze, a nie sprawiać przyjemność. Na drugim biegunie znajdują się idealiści, którzy wiedzą, że życie nie polega wyłącznie na pracy i nie powinno się utopić swoich marzeń na nudnym etacie. Tak zrodził się konflikt, potocznie zwany wojną lemingów z pokoleniem Y.
Jednak sposób podejścia do pracy uległ całkowitemu przewartościowaniu. Nie chodzi tu jedynie o malejącą chęć pracodawców do podpisywania długotrwałych umów o pracę, która z pewnością dla wielu ludzi stała się bodźcem do zmiany swojego sposobu zatrudnienia. Chodzi przede wszystkim o zmieniającą się mentalność i potrzebę realizowania się w pracy oraz takiego ułożenia swojego życia, aby nie było jedynie czekaniem na kolejny wieczór, weekend czy wątpliwej wysokości emeryturę. Z pewnością zmiany zachodzące w sposobie naliczania emerytur zachęciły wiele osób od podjęcia działań z nią związanych na własną rękę. Tak zrodziła się grupa, zwana pokoleniem Y, dla których ciepły etat to pojęcie obce, a praca ma być przyjemnością, do tego wykonywaną na własnych warunkach. Często jednak kończy się to frustracją i rosnącym niepokojem. Jednak wolność jest dla nich priorytetem, a bezpieczeństwo mogą zdobyć poprzez dobre i tanie ubezpieczenie.
Jeśli ktoś pracuje na etacie i zajęcie, które wykonuje jest jego pasją, to oczywiście często nie ma najmniejszej ochoty zmieniać takiego stanu. Jednak wiele osób świadomie zrezygnowało z bezpiecznego etatu i zaczęło wykonywać różnego rodzaju zlecenia lub tworzyć własne stanowisko pracy, którego centrum było ich własne mieszkanie, a szefem oni sami.
Dla ludzi chcących pracować we własnym rytmie, a przede wszystkim dla osób wykonujących pracę kreatywną, która zdecydowanie źle znosi sztywne rygory i ograniczenia, freelancing stał się najlepszą możliwą formą realizowania swoich celów i zawodowych projektów. Oczywiście przy wyborze takiej formy zatrudnienia decydujący jest nie tylko rodzaj pracy, ale także predyspozycje decydujących się na nią osób. Dla kogoś, kto potrzebuje wyraźnego wskazywania zadań i motywuje pilnując ich terminowego wykonania, samodzielne wyznaczanie i realizowanie planu może okazać się zbyt trudne. Wbrew pozorom bowiem zabranie się do pracy, kiedy nie musimy wychodzić rano do biura, a wokół kuszą ciekawe zajęcia, wymaga silnego samozaparcia.
Witaj, cieszę się że tu wpadłem. To fajnie iż wiele ludzi zajmuje się medycyną.
Wykorzystując okazję zachęcam do obejrzenia
mojej strony. Z wyrazami szacunku!