Nieuchronnie zbliża się zima – pora roku, na którą nasi przodkowie przygotowywali się przez cały rok tak, by przetrwanie zimnych miesięcy było jak najmniej inwazyjne. W pewnym stopniu, choć życie jest obecnie nieco łatwiejsze (oczywiście pod tym konkretnym względem) to podejście wciąż pokutuje. Szczególnie widoczne powinno to być w przypadku kierowców.
Zima jest bowiem dla osób regularnie siadających za kółkiem bardzo niewdzięcznym czasem. To wtedy zdecydowanie wzrasta odsetek kolizji i wypadków drogowych, ruch jest zdecydowanie mniej płynny, a co za tym idzie o wiele bardziej kosztowny. Na wiele rzeczy oczywiście nie mamy wpływu, niemniej odpowiednie przygotowanie pojazdu do jazdy zimą pozwoli zminimalizować straty.
Oczywistą oczywistością powinna być zmiana opon z zimowych na letnie – niestety jednak rokrocznie zapomina o tej kwestii zbyt wielu kierowców, niesłusznie zakładając, że na ogumieniu letnim będą tak samo bezpieczni na drodze, bo przecież wszystko zależy od ich umiejętności. Nic bardziej mylnego! Zupełnie inna mieszanka, z której zostały wykonane opony zimowe sprawia, ze przyczepność auta na śliskiej drodze jest zdecydowanie większa. Na popularne ‘zimówki’ również niska temperatura nie ma aż tak dramatycznego wpływu, jak na opony letnie, zatem czuć się za kierownicą będziemy o wiele pewniej.
Przed okresem zimowym warto też wykonać konserwację podwozia. Wszechobecna wilgoć do spółki z solą potrafią boleśnie rozprawić się z naszym samochodem sprawiając, że latem widoczne będą ogniska rdzy, a korozja postępować może w zastraszającym tempie, co w skrajnym przypadku może spowodować, że nasze auto nie przejdzie przeglądu technicznego.
Na sam koniec warto zaopatrzyć się w tak oczywiste przedmioty, jak skrobaczka do szyb czy też płyn rozmrażający szron, który wytworzył się na szybach. Pamiętajmy też, że do naszych obowiązków należy usunięcie pokrywy śnieżnej z dachu pojazdu.
Dodaj komentarz