Fakty i mity dotyczące prowadzenia restauracji

Na fali popularności różnego rodzaju programów kulinarnych, promujących kucharzy-amatorów, niejednemu z nas przychodzi na myśl, że prowadzenie własnej restauracji (a może nawet całej sieci?) to całkiem dobry pomysł na biznes. Lecz czy na pewno?

wymarzonarestauracja

Gotowanie to moja pasja!

Trzeba przyznać, że mit restauratora, prezentujący go jako człowieka doświadczonego, zawsze dbającego o podniebienia i zmysł estetyczny gości, czy wręcz genialnego w tym, co robi trzyma się mocno, a na dodatek jest umiejętnie „podkręcany” przez media. A nawet, jeśli w restauracji coś idzie nie tak, to wystarczy kilka dni i parę świetnych pomysłów, by lokal zmienił się na korzyść niemal od razu.

Bywa i tak, że przez niemal całe swoje życie oddawaliśmy się pracy nie związanej z gastronomią i nagle (zwykle pod wpływem niezadowolenia z dotychczasowych zawodowych osiągnięć) decydujemy się na otworzenie własnego bistro. Niektórzy myślą: „uwielbiam gotować, a jako klient wiem, czego powinienem się podziewać po dobrej restauracji, dlaczego ma mi się nie udać?” Optymizm, który towarzyszy świeżo upieczonym przedsiębiorcom nie jest oczywiście zły, ale czasem nieco przysłania nam rzeczywiste problemy, z którymi będziemy musieli się zmierzyć. Także w tym przypadku doświadczenie, znajomość branży oraz oczywiście metod działania konkurencji jest kwestią kluczową.

Ale zarządzanie już niekoniecznie…

Pragnąc zarządzać restauracją, powinniśmy się przygotować na ciężką pracę i to do późna w nocy. Nie zawsze też możemy zrealizować nasze początkowe założenia, dotyczące wystroju lokalu czy kwestii podawanych w nim potraw. Odwieczne pytanie, zadawane przez polskich restauratorów brzmi: „jak serwować potrawy z nieszkodliwych dla zdrowia, świeżych produktów, a jednocześnie nie zbankrutować?” Jeśli myślimy, że znalezienie w tym przypadku kompromisu nie jest zbyt trudne, to jesteśmy w błędzie. Prowadzenie restauracji – jak zresztą każdego innego biznesu – zawsze wiąże się z trudnymi wyborami.

Oprócz wypełnienia wniosku CEIDG-1 (zajrzyj np. na stronę VAT-R) czy pozostałych dokumentów związanych zakładaniem własnej firmy, będziemy musieli się także zmierzyć z załatwieniem innych wymaganych w tym przypadku formalności, takich jak np. pozwolenie na sprzedaż alkoholu, dokumenty sanepidowskie, BHP, PPOŻ czy wreszcie umowy z dostawcami czy personelem. A propos – pamiętajmy, że nawet jeśli sami jesteśmy kulinarnymi pasjonatami, to zatrudnieni przez nas ludzie już niekoniecznie mogą podchodzić do swoich obowiązków z takim zaangażowaniem.

Oczywiście nie chcemy całkowicie zniechęcać do prowadzenia tego rodzaju działalności, tylko raczej zasugerować, że całe przedsięwzięcie wymaga często dokładnego przemyślenia, wzięcia pod uwagę naprawdę wszystkich „za” i „przeciw”, a przede wszystkim wyeliminowania niektórych błędnych wyobrażeń o branży gastronomicznej.

prowadzenierestauracji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*