Jak błyskawicznie sprawdzić, czy pracownik twojej firmy nie symuluje choroby? ZUS-owi pozwoli na to nowy elektroniczny system. Jak dokładnie i co to oznacza?
Krok do inwigilacji?
W przyszłym roku ma wreszcie nastąpić rewolucja, jeżeli chodzi o udzielanie lekarskich zwolnień. Warto odnotować, że system elektroniczny zastąpi papierowe blankiety. Jak będzie to działało?
Da to lekarzowi dostęp do informacji odnośnie dotychczasowych chorobowych absencji swojego pacjenta, natomiast ZUS i jego pracodawca dostaną informację o zwolnieniu automatycznie po tym, jak zostanie ono wystawione. Informacja zostanie przesłana online przez lekarza do ZUS i pracodawcy. Nastąpi to jeszcze w czasie, gdy pacjent będzie przebywał w gabinecie. Pozwoli to zwłaszcza na kontrolowanie krótkich zwolnień lekarskich, z czego najbardziej powinni być zadowoleni przede wszystkim pracodawcy. Monika Zakrzewska, ekspert z PKPP Lewiatan, powiedziała na łamach „Rzeczpospolitej”, że czekali na to od dłuższego czasu, bo aktualnie pracownik musi pracodawcy dostarczyć zwolnienie lekarskie w ciągu siedmiu dni od jego wystawienia. Mało tego, może to nastąpić nawet jeśli, jeśli zostanie ono wysłane pocztą. Nie trudno się więc domyślić, że ta informacja odnośnie choroby pracownika dopiero po zakończeniu zwolnienia dochodzi do firmy. W tej sytuacji naprawdę trudno jest skontrolować, czy pracownik nie wyjechał przypadkiem na wakacje albo nie remontuje mieszkania, czy też autentycznie jest chory. Co ciekawe, tylko w ubiegłym roku ZUS wypłacił trzem milionom pracowników , zleceniobiorcom i osobom prowadzącym działalność gospodarczą ponad dwanaście miliardów złotych chorobowych zasiłków. Na zwolnieniach spędzili oni sto sześćdziesiąt milionów dni, co oznacza, że każdy z nich wykorzystał ponad pięćdziesiąt dni płatnego wolnego.
Co ciekawe, w tym samym czasie ZUS dokonał kontroli na sześciuset dwudziestu tysiącach osób, które pobierają zasiłki i w prawie co dziesiątym przypadku zakwestionował wypłaty. Chociaż nowy, elektroniczny, system ruszy na początku przyszłego roku, to początkowo, będzie funkcjonował równocześnie ze starym, papierowym. Natomiast już od 2015 roku wszystkie firmy, które zatrudniają powyżej pięciu pracowników, będą miały obowiązek zapewnienia sobie dostępu do elektronicznej ewidencji lekarskich zwolnień. Warto jednak odnotować, że za sprawą tego systemu ZUS rocznie może zaoszczędzić nawet sto osiemdziesiąt milionów złotych. Mimo to zmiany nie do końca satysfakcjonują lekarzy, którzy narzekają, że usprawni on ich prace zaledwie w niewielkim stopniu, a obciąży ich dodatkowymi kosztami. Będą one związane z potrzebą zakupu komputerowego sprzętu. Z drugiej strony nie będą już musieli dostarczać do ZUS kopii papierowych zwolnień.
Dodaj komentarz